poniedziałek, 5 listopada 2012

Jesień, jesień i jeszcze raz wspomnienia!


Opadające liście, deszcz, chłodne dni i ostatnio popularna mgła, a wszystko za sprawą obecnej pory roku. Oczywiście nie zapominam także o pięknych kolorach jakie są tworzą na koronach drzew czy o cudownych wschodach i zachodach słońca, którego promienie dokładnie oświetlają całą scenerię. Ileż tak naprawdę wspomnień przywołuje mi jesień! Czy Wy też tak macie kiedy myślicie o tej porze roku, to przypominają wam się piękne chwile z czasów dzieciństwa?

Pamiętam dokładnie jak to byłoby wczoraj. Siedziałem schowany w kupie liści jakie wraz ze znajomymi usypaliśmy w pobliskim parku, moim zadaniem było jak się zapewne większość domyśla wywołanie efektu wystraszenia w przechodzących ludziach. Wszystko działo się na wcześniej ustalony sygnał (najczęściej jakiś okrzyk). Najciekawsze jednak jest to co zauważyłem po latach. Ludzie, których straszyliśmy byli z początku mocno zaskoczeni, lecz zawsze reagowali na to uśmiechem lub nawet śmiechem. Wcześniej nie zastanawiałem się nad tym ale teraz wiem, że ich reakcja była spowodowana w znacznej części powrotem ich wspomnień z dziecięcych lat, kiedy zapewne też bawili się w podobny sposób. Rozmawiałem ostatnio z sąsiadem, którego znam odkąd pamiętam:

Dzień dobry Panie Zenku!
                Ooo dobry dobry! Trochę mglisty i chłodny ale mimo wszystko dobry.
– I stoi Pan tu bez kurtki jak jest tak zimno?
– A wiesz, lubię tak postać na dworze i poobserwować co się dzieje, w moim wieku już nie dam rady iść i grać w piłkę jak Ty. Kurtki nie mam, bo miałem tylko wyjść i coś zobaczyć jak wygląda pogoda ale ta jesień zawsze tak mnie zatrzymuje.
– A dlaczego akurat jesień, lato tak Pana nie zachwyca?
– Lato też ale wiesz jak to jest, latem są upały, zimą mrozy, zawsze wolałem jakoś wiosnę i jesień. A tak w ogóle to ostatnio widziałem jak tu koło parku jakieś dzieciaki straszyły ludzi wyskakując z pod góry liści, pamiętam jak Ty tak robiłeś z kolegami.
– Rzeczywiście, tak było, ile to ja miałem wtedy lat? 9? 10?
– Wy się bawiliście w to już tyle lat temu, że nie pamiętam ale byliście tacy mali i sprytni, że wszędzie właziliście.
– A uważa Pan, że takie zabawy są złe?
– Ależ skąd! Tak wygląda przecież dzieciństwo, każdy z nas przez nie przechodził w podobny sposób. Uwierz mi, że to dodaje mnóstwo radości, kiedy widać pełno dzieciaków bawiących się razem, takie chwile przypominają mi o tym, że i ja kiedyś siedziałem w tej kupie liści i to ja straszyłem ludzi, a oni tak jak Twój sąsiad dzisiaj byli uśmiechnięci, że dałem im tą moc wspomnień, która żyła w nich od dawna..


Chcę przez to zauważyć jak delikatne są nasze emocje, nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego jak niewiele brakuje, aby wzbudzić w nas radość, smutek czy złość. Najważniejsze jest, aby mieć co wspominać, dlatego każdy wiek jak i dzień jest dobry, aby zrobić coś co może zapaść w naszej pamięci na zawsze! 
Oczywiście mam tu na myśli coś pozytywnego :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Masz racje! Ważne żebyśmy robili jak najwięcej wtedy jest do czego wracać :) Fajnie prowadzisz bloga, oby tak dalej :)

Anonimowy pisze...

Tak jest! Nie sposób się z Wami nie zgodzić. Ale co do jesieni, to fakt lubi ona wspomnienia, choć dla mnie bardziej przepełniona jest melancholią i przemijaniem (i szczególnie smutna, gdy widzę przez okno odlatujące ptaki).

Unknown pisze...

Rzeczywiście! Ja szczególnie zauważam przemijanie przy opadających liściach, patrzę na nie i widzę dni, które upływają bezpowrotnie, dlatego chciałbym, aby każdy dzień miał w sobie coś, co go wyróżni na tle reszty :-)

Prześlij komentarz

Tutaj jest miejsce na Twój komentarz.

Obsługiwane przez usługę Blogger.