środa, 5 grudnia 2012

Przygotowania do... tradycji?



Dni obfitują w spadki temperatur, słońce nie zdąży dobrze poświecić, deszcz i śnieg przeplatają się wzajemnie, na ekranach telewizorów gości co roczna Coca-Cola, dzięki tysiącom lampek wieczorami w miastach jest jaśniej niż w dzień, w sklepach pojawiają się ciekawe promocje, co to zwiastuje? Oczywiście nadejście Świąt Bożego Narodzenia :-)


Pomijam fakt, że nie jestem zbyt wierzący, a nawet wcale, to bardzo się cieszę z ATMOSFERY jaka panuje od niedawna. Jest to coś w rodzaju „ciepła rodzinnego” (nie chcę się wypowiadać na temat tego, że tak powinno być przez cały rok, a nie w danym okresie ale cóż..) i serdeczności międzyludzkiej jaka towarzyszy na ulicach i sklepach.

Trzeba by kupić jakieś prezenty, hmm. Macie pomysł co można kupić przykładowo rodzicom albo siostrze? Reszcie osób wiem co kupić, ha.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Perfumy i kosmetyki to taki dobry i praktyczny prezent, więc to można kupić zawsze wtedy kiedy nie ma sie innego pomyslu :P

Unknown pisze...

Rzeczywiście, to jest typ prezentu awaryjnego, z pewnością lepszy niż typowy półkowy figurkowo-skarbonkowy zapychacz :-)

Prześlij komentarz

Tutaj jest miejsce na Twój komentarz.

Obsługiwane przez usługę Blogger.