Dzisiejszy
dzień jest wyjątkowy dla osób takich jak ja, czyli fanów kinematografii, a
wszystko za sprawą rozdania nagród, lecz nie byle jakich… Oscary 2013!
Co
roku czekam na ten moment i z niecierpliwością odliczam miesiące, tygodnie,
dni, godziny, minuty i sekundy. Jest to wydarzenie, które obiega naszą planetę
z prędkością światła. Mnóstwo ludzi ogląda całą ceremonię na żywo mimo, że
często różnica czasu wynosi nawet 10 godzin. W tym roku niestety nie mogłem się
poświęcić na tyle, aby o godzinie 02:30 w nocy usiąść i obejrzeć to na co tyle
czekałem, ale to nie problem. W dobie dzisiejszego internetu takie wydarzenie
jak rozdanie Oscarów pojawi się w sieci błyskawicznie i będę mógł obejrzeć
będąc wypoczęty ;-)
Co
do samych wyników to nie jestem ani zadowolony, ani zawiedziony. W tym roku
wygrali głównie „pewniacy”, lecz jakbym mógł, to kilka rzeczy bym zmienił. Jak
wiadomo, niestety nie mogę mieć tej przyjemności, także pozostaje mi się
jedynie podzielić moją opinią w tym miejscu.
I
tu bym się najbardziej nie zgadzał. Oglądałem „Operację Argo” i przyznam, że
robi wrażenie, poważnie. Ben Affleck jako reżyser zrobił tu kawał dobrej roboty
i trzeba mu to oddać. Niestety wg mnie bardziej w tej kategorii wykazał się „Django”
Quentina Tarantino. To było coś czego dawno nikt nie nagrał, a już na pewno nie
na takim poziomie, z taką obsadą, muzyką i przede wszystkim scenariuszem.
Kategoria: Najlepszy reżyser
Dzięki
„Życiu Pi” Ang Lee otrzymał swojego 2’go Oscara, lecz uważam, że w tym wypadku
bardziej na niego zapracował David O. Russell. Jego "Poradnik pozytywnego myślenia" zrobił na mnie dużo lepsze (pod wieloma aspektami) wrażenie.
Tutaj to ręce mi odpadły.. „Życie Pi” zasłużyło z pewnością na jakąś nagrodę, ale według mnie nie są to efekty specjalne. W sumie nie jestem do końca pewny co w tej kategorii powinno otrzymać statuetkę, ale wydaje mi się, że „Hobbit: Niezwykła podróż”.
Kategoria: Najlepsze zdjęcia
Kolejny
szok. W tym zestawieniu postawiłbym „Życie Pi” wyżej niż w poprzednim, lecz na
pewno nie na szczycie. Wydaje mi się, że nagrodę powinien otrzymać „Skyfall”
lub ewentualnie „Django”.
To
chyba tyle co mógłbym powiedzieć. Jest to oczywiście tylko i wyłącznie moje
zdanie, z którym można się zgadzać lub też i nie :-)
Mam
nadzieję, że kolejny rok przyniesie nam kolejną dawkę dobrego kina i będzie można
przyjrzeć się tym dziełom ponownie!
3 komentarze:
Dokladnie, tez mysle, ze "Zycie pi" troche zostało za bardzo nagrodzone! Popieram twoje zdanie. Wgl to fajne teksty ;)
Fajnie napisane, do tego też podobnie na to patrzę. Co do zdjęć to wolę Skyfall jako zwycięsce w tej kategorii :)
Widzę, że ja i moje pomysły nie jesteśmy sami :-)
Prześlij komentarz
Tutaj jest miejsce na Twój komentarz.